Obniżka podatków dla „zwykle bogatych” znajduje dwupartyjne poparcie w Kongresie

Samookreśleni umiarkowani w GOP jednoczą się wokół polityki preferowanej przez centrowców z obu partii, którą ekonomiści uważają za znaczną obniżkę podatków dla „zaledwie zamożnych” profesjonalistów w Ameryce. W tym samym czasie prezydent Donald Trump, który obecnie próbuje przeforsować ustawę w obecnej formie, wydaje się wielokrotnie zmieniać zdanie w tej sprawie.
W obecnym projekcie ustawy budżetowej Partii Republikańskiej, który ma zostać poddany pod głosowanie na sali plenarnej już w tym tygodniu, „umiarkowanym” Partii Republikańskiej najwyraźniej udało się skutecznie wprowadzić znaczną podwyżkę limitu odliczeń podatków stanowych i lokalnych, czyli politykę umożliwiającą gospodarstwom domowym odliczanie podatków stanowych i lokalnych w zeznaniach podatkowych na szczeblu federalnym.
Obecnie górny limit odliczenia SALT ustalono na 10 000 dolarów. Przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson, Republikanin z Luizjany, poinformował , że osiągnął porozumienie z grupą Republikanów z Nowego Jorku, New Jersey i Kalifornii w sprawie podniesienia górnego limitu odliczenia SALT do 40 000 dolarów.
Kwestia podniesienia limitu SALT od dawna jest przedmiotem zainteresowań zarówno Republikanów, jak i wielu Demokratów z trzech stanów, a zwolennicy tej polityki, jak Rep. Mike Lawler, RN.Y., twierdzą, że jest to problem dostępności finansowej w ich okręgach.
„Chcemy zapewnić prawdziwą ulgę podatkową rodzinom z klasy średniej i klasy robotniczej” – powiedział Lawler w wywiadzie dla News 12 Westchester.
Demokraci tacy jak Rep. Tom Suozzi, DN.Y., również poparli tę kwestię, a Suozzi powiedział na konferencji prasowej w środę, że popiera zniesienie limitu SALT jako sposób na zachęcenie bogatych Nowojorczyków do pozostania w stanie zamiast wyjazdu do stanów o niższych podatkach, takich jak Floryda. Powiedział również, że popiera podniesienie najwyższej federalnej stawki podatkowej wraz z jakąkolwiek zmianą SALT, aby zapobiec, aby zmiana ta stała się ulgą podatkową dla bogatych.
Obecna wersja projektu ustawy Partii Republikańskiej nie zawiera żadnych postanowień dotyczących odzyskiwania wpływów podatkowych utraconych w wyniku zwiększenia limitu odliczenia SALT.
Trump spotkał się z republikanami w Kongresie, aby wywrzeć na nich presję, aby zaakceptowali obecną formę ustawy, co jest odejściem od jego obietnicy wyborczej „przywrócenia odliczenia SALT”. Wcześniej w tym tygodniu Trump ostro skrytykował zmiany w SALT, mówiąc: „Największym beneficjentem, jeśli to zrobimy, będą gubernatorzy z Nowego Jorku, Illinois i Kalifornii”. W pierwszej kadencji Trumpa on i republikanie nadzorowali obniżenie limitu SALT do 10 000 USD, co w tamtym czasie było uważane za zniewagę dla stanów takich jak Nowy Jork, Kalifornia i innych stanów Demokratów, w których podatnicy nieproporcjonalnie korzystają z odliczenia SALT.
Problemem dla członków obu partii jest jednak to, że polityka ta nie ma prawie nic wspólnego z rodzinami z klasy średniej i klasy robotniczej, za to wiele wspólnego z gospodarstwami domowymi o najwyższych dochodach w Stanach Zjednoczonych.
Howard Gleckman, starszy pracownik naukowy w Urban-Brookings Tax Policy Center, powiedział w wywiadzie dla Salon, że dla zdecydowanej większości podatników, nawet w stanach o wyższych stawkach podatkowych, takich jak Nowy Jork i Kalifornia, odliczenie SALT „nie przynosi żadnych korzyści”.
Gleckman powiedział, że głównym powodem, dla którego odliczenie SALT nie ma znaczenia dla większości podatników w tych stanach, jest to, że niewiele gospodarstw domowych ma wystarczająco wysoki roczny dochód, aby podniesienie limitu miało jakikolwiek wpływ na wysokość podatków, które będą musiały zapłacić.
„Pamiętaj, że wiele stanów ma zasadniczo stały podatek dochodowy, więc nie robi to dużej różnicy, czy zarabiasz 100 000 dolarów rocznie, czy milion dolarów rocznie, płacisz zasadniczo tę samą stawkę podatku dochodowego stanowego. Pomyśl o liczbie osób, które płacą 30 000 dolarów lub więcej w podatkach [stanowych lub lokalnych]. To po prostu nie jest wiele osób” — powiedział Gleckman.
Analiza różnych propozycji podniesienia limitu SALT przeprowadzona przez Gleckmana i Tax Policy Center na początku tego roku podzieliła amerykańskie gospodarstwa domowe według dochodów, aby obliczyć, kto odniesie największe korzyści z podniesienia limitu SALT. Analiza, w której wykorzystano podniesienie limitu SALT do 20 000 USD na potrzeby analizy, wykazała, że polityka ta w przeważającej mierze skorzystałaby na tym 20% gospodarstw domowych o najwyższych dochodach.
Analiza wykazała również, że Amerykanie z dolnych 60% gospodarstw domowych według dochodów odnotowaliby niewielkie lub żadne zmiany w płaconych podatkach, podczas gdy Amerykanie z czwartego kwintyla dochodów odnotowaliby niewielki spadek płaconych podatków federalnych. W ujęciu realnym oznacza to, że gospodarstwa domowe zarabiające 200 000 USD lub mniej rocznie nie odnotowałyby praktycznie żadnej zmiany w swoim dochodzie netto.
Tymczasem gospodarstwa domowe zarabiające od 430 tys. do 1 miliona dolarów rocznie, czyli 95–99% najlepiej zarabiających, odczułyby znaczną obniżkę podatków i otrzymałyby około 90% korzyści wynikających ze zwiększenia limitu SALT.
Członkowie tej grupy nie są członkami superbogatych; Gleckman nazwał ich „po prostu bogatymi”. Gleckman powiedział, że ludzie powinni myśleć o profesjonalistach, takich jak partnerzy w kancelariach prawnych, lekarze lub bardzo odnoszący sukcesy właściciele firm, jako o przedstawicielach tej grupy.
Aby było jasne, propozycja, która krąży w Kongresie, wykracza poza limit 20 000 dolarów użyty w modelu, a Kongres najwyraźniej jest na dobrej drodze do uchwalenia limitu 40 000 dolarów, zwiększając go o 1% co roku przez dziesięć lat. Politico informuje również, że Republikanie chcą ograniczyć nowy limit do gospodarstw domowych zarabiających poniżej 500 000 dolarów rocznie, chociaż nie jest jasne, jak dokładnie miałoby to działać.
Michael Madowtiz, ekonomista z Instytutu Roosevelta, zauważył, że aby w ogóle móc skorzystać z odliczenia SALT, ludzie muszą znaleźć się w sytuacji, w której rozliczenie zeznania podatkowego ma sens, co nie jest prawdą w przypadku większości amerykańskich gospodarstw domowych.
Madowtiz powiedział, że chociaż można sobie wyobrazić sytuacje, w których istnieją gospodarstwa domowe z dwojgiem pracujących rodziców w obszarach o wysokich kosztach utrzymania, takich jak Manhattan, gdzie mogliby oni skorzystać z wyższego limitu SALT, nie będąc jednocześnie uważanymi za bogatych w swoim regionie, powiedział jednak, że jest to „głębokie rozciąganie definicji klasy średniej”. Zauważył również, że ci członkowie „klasy zawodowej” na obszarach miejskich byli dokładnie tymi ludźmi, którym Republikanie próbowali „przycisnąć” w 2017 r., kiedy nałożyli limit SALT w wysokości 10 000 USD.
„Dla większości rodzin SALT nie ma znaczenia, ponieważ podatki od sprzedaży, które płacą, nie kwalifikują się nawet do odliczenia SALT” — dodał Madowitz — „więc musisz być w dość rozrzedzonym powietrzu, zanim to w ogóle będzie dotyczyć ciebie”.
salon